Wizja startupu, który błyskawicznie rozwija się, osiąga sukces, zapewnia jego założycielom niezależność finansową i pozwala realizować marzenia, jest bardzo kusząca. Rzeczywistość często okazuje się jednak bardziej brutalna i kilkadziesiąt procent takich podmiotów znika z biznesowej mapy. Co nie znaczy, że należy rezygnować. Wręcz przeciwnie. Poza dobrym pomysłem warto przeanalizować, z jakimi problemami prawnymi borykają się startupy w Polsce. Przestrzeganie określonych zasad i unikanie częstych błędów, pozwoli na ominięcie przykrych konsekwencji, z likwidacją startupu włącznie.

Co to jest startup?

Pojęcie „startup” pojawia się niemal codziennie we współczesnych mediach. Niestety, w wielu przypadkach jest ono nieprecyzyjne, bowiem w ten sposób definiowane są zarówno młode organizacje biznesowe, oparte wyłącznie o innowacyjną ideę i elastyczny model funkcjonowania, jak również wielkie przedsiębiorstwa z budżetami wynoszącymi setki milionów dolarów i gigantycznym zapleczem technologicznym oraz personalnym.

Pierwsze startupy zaczęły funkcjonować na długo przed… pojawianiem się tego terminu. Według amerykańskich badaczy tego zjawiska, za pioniera może być uznawany powstały w 1911 roku International Business Machines, czyli po prostu IBM. Niektóre firmy, które pojawiły się na rynku w czasach Wielkiego Kryzysu (lata 20- i 30-te ubiegłego wieku) również podchodzą pod startupowe kryteria. Gdyby Microsoft (rok założenia 1975), Apple (1977), czy Google (1998) wystartowały współcześnie, określane byłyby właśnie mianem startupu. Droga tej ostatniej firmy, od eksperymentu technologicznego, idei, innowacyjnego, jak na tamte czasy działania, aż do osiągniecia pozycji światowego lidera jest spełnieniem marzeń każdego założyciela startupu.

Pojęcie startup na trwałe weszło do użytkowania i zostało rozpowszechnione podczas tzw. bańki internetowej (nadmiernej euforii na światowych giełdach, które skutkowały przeinwestowaniem wielu projektów) na przełomie XX i XXI wieku.

Rys historyczny pokazuje, że pod terminem „startup” może kryć się wiele form innowacyjnej działalności o zróżnicowanym potencjale. Postarajmy się więc zdefiniować samo pojęcie.

Startupem nazywamy nową firmę (ewentualnie inny rodzaj działalności), która najczęściej projektuje lub waliduje, wdraża i oferuje innowacyjną technologię, proces lub rodzaj usługi. Startupy z reguły zaplanowane są z myślą o dynamicznym rozwoju skalowalnego modelu biznesowego, polegającego na uzyskiwaniu lub zwiększaniu rentowności wraz ze zwiększającą się skalą przedsięwzięcia. Startupy najczęściej wdrażają technologie związane z szeroko rozumianym internetem, e-commerce, komputerami, robotyką, czy telekomunikacją. W latach 90-tych kojarzone były wyłącznie z technologiami, jednak ich zakres działalności wciąż się rozszerza.

Startupy w Polsce – dane

Startupy w Polsce muszą funkcjonować na rynku, który wciąż się kształtuje i nadal dojrzewa. Porównania naszych, czy nawet europejskich uwarunkowań z systemem i zasobami Doliny Krzemowej wyraźnie wskazują, że są to po prostu inne światy.

W Polsce wciąż najczęściej spotykanym sposobem inwestowania w innowacyjne projekty jest finansowanie ze środków własnych, chociaż procentowo ten udział maleje na rzecz wsparcia zewnętrznego. Według raportu „Polskie Startupy 2018” aktualnie 68% startupów samodzielnie finansuje swoją działalność. Na dalszych miejscach są wsparcia finansowe z: Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości czy Narodowego Centrum Badań i Rozwoju (40%), funduszu inwestycyjnego (37%), akceleratora (30%), od aniołów biznesu (26%), strategicznego inwestora branżowego (10%), kredytu bankowego (9%) , czy też innych źródeł (20%) (Źr. Startup Poland).

Czy startup to opłacalny biznes? 40% ankietowanych przyznało, że ich startupy osiągają stałe przychody. Ponad połowa z nich nie przekracza 100 tysięcy złotych miesięcznie. Ze względu na to, że wsparcie zewnętrzne w Polsce jest wciąż na niewystarczającym poziomie, jednym z kluczowych zadań założycieli startupu w naszym kraju jest przetrwanie pierwszego okresu funkcjonowania. Prawie 58% startupów kończy swoją działalność po maksymalnie dwóch latach, po pięciu latach ten procent wzrasta do prawie 80%. Startup to jednak wciąż potencjał, który może dynamicznie rozwinąć się, a przede wszystkim udany startup kusi inwestorów. Dlatego warto dokładnie przeanalizować strategię rozwoju i unikać podstawowych błędów – biznesowych, marketingowych i prawnych.

Startup w Polsce – błędy początkującego

Podstawowym błędem twórców startupów w Polsce jest niewłaściwe przenalizowanie potencjału pomysłu, w tym realnej oceny zapotrzebowania na taką ideę, produkt, czy też usługę, niestaranna analiza konkurencji, oraz mylna (zbyt optymistyczna) opinia, co do słabych stron planowanego przedsięwzięcia.

Warto również starannie przemyśleć strategię promowania startupu (reklamy na Facebooku, w innych social mediach, Google Adwords, Google Analytics, pozycjonowania, SEO, czy nawet kontaktów z dziennikarzami).

Na etapie planowania twórcy startupów powinni starannie przemyśleć biznes tak, aby realizował on trzy główne zasady: skalowalności (przychody rosną szybciej niż koszty), rentowności i powtarzalności.

Problemy prawne startupów w Polsce

Startupy zakładają często ludzie młodzi lub w średnim wieku, którzy mają pomysł, mogą dysponować wystarczającym know-how w dziedzinie związanej z samym startupem, są programistami lub ludźmi działającymi w branży internetowej. Jednak brak doświadczenia biznesowego i wiedzy prawniczej bardzo często powodują, że startup ponosi porażkę. Jest to o tyle istotne, że w Polsce, czy Europie startupy nie mogą liczyć na tak komfortowe wsparcie ekonomiczne, jak w Stanach Zjednoczonych. Dlatego warto przejrzeć listę najważniejszych błędów i problemów prawnych, z jakimi spotykają się startupy w naszym kraju.

„Jak działamy?”, czyli określenie zasad funkcjonowania między wspólnikami. Startupy najczęściej tworzone są przez więcej niż jedną osobę. Bardzo często są to ludzie, którzy znają się dłuższy czas i poza realizacją samego pomysłu biznesowego, chcą stworzyć tzw. firmę z ludzką twarzą. Pokutuje myślenie, że nie wymaga to papierów, struktur, zakresów obowiązków, przypisywanych korporacjom. Błąd. Umowa założycielska nie tylko zabezpieczy interes każdego, ale też wskaże twórcom startupów wszelkie braki zasobowe lub koncepcyjne. Nie należy się obawiać stworzenia takiego dokumentu. Może on wręcz wpłynąć na uratowanie naszych relacji, jak i samego biznesu. Kancelaria Krzeszewski&Partnerzy zajmuje się kompleksowym konstruowaniem umów cywilno-prawnych. [LINK]

„Na jakiej zasadzie działamy?”, czyli wybór formy prawnej. Twórcy startupu bardzo często mają wizję ekspansji swojego pomysłu na wiele krajów, zwlekają – z różnych względów – z podjęciem jednej z kluczowych decyzji: wyborem formy prawnej organizacji. Warto zapoznać się z plusami i minusami każdego z rozwiązań. To nie tylko różnice w kosztach utrzymania, ale również inny rodzaj odpowiedzialności, który trzeba mieć na względzie. Zdarza się, że formę prawną narzuca inwestor. Kancelaria Krzeszewski&Partnerzy analizuje, wskazuje korzystną formę prawną i tworzy wszystkie niezbędne umowy oraz regulaminy z nią związane, a także przeprowadza proces rejestracji oraz reprezentuje Klienta przed organami, jak również uczestniczy w negocjacjach z inwestorem. [LINK] i [LINK]

Umowy, umowy, czyli lektura obowiązkowa twórców startupu. Wielu z twórców startupów widzi siebie, jeśli nie jako wizjonerów na skalę globalną, to jako kreatywnych „artystów biznesu”, którym pisemne umowy i czytanie umów tylko przeszkadza. Założenie takie (nie w pełnym zakresie) można realizować, o ile sprawy związane z kwestiami prawnymi powierzono kancelarii prawnej. Powierzono, czyli podpisano z nią umowę, którą przeczytano i parafowano na piśmie.

Oczywiście zasady czytania i spisywania umów powinny dotyczyć tylko kluczowych dla startupu działalności, nie dla jego powszednich zadań. Kancelaria Krzeszewski&Partnerzy doradza i wspiera startupy w zakresie konstruowania umów i wszelkich niezbędnych dokumentów, wskazuje korzystne rozwiązania, jak również negocjuje w imieniu Klienta. [LINK]

Pomysł startupu jest chroniony. Prawa autorskie. Twórcy startupów, których pomysł na usługę, aplikację, program komputerowy, platformę, jest innowacyjny mogą nie wiedzieć, że ich ideę i rozwiązania chronią prawa autorskie, które możemy dodatkowo zabezpieczyć (np. w niektórych przypadkach dobrze jest uzyskać patent). Warto o to zadbać, żeby mniej kreatywna konkurencja nie ukradła pomysłu, a także dokonać analizy, wykluczającej możliwość oskarżenia twórców startupu o kradzież intelektualną przez inną firmę.  Ponadto, planując ekspansje na kilka krajów, warto wiedzieć, jakie regulacje prawne obowiązują w poszczególnych państwach. Dlatego te kluczowe aspekty dla funkcjonowania startupowego biznesu warto powierzyć kancelarii. [Zobacz nasze specjalizacje „Prawa autorskie” – Link i „”Nowe technologie” – Link]

„Od prawa nie uciekniemy”. Podatki, tajemnice firmy, RODO, prawo pracy. Założenie startupu, nawet takiego, w którym panuje luźniejsza atmosfera, kreatywne osoby realizują się, a korzystają na tym właściciele startupu, nie spowoduje ulgowego traktowania takiego podmiotu przez prawo. Twórcy startupu będą musieli regulować podatki, płacić składki, tworzyć regulaminy pracy, zawierać umowy o pracę, przestrzegać rozporządzeń RODO, dotyczących ochrony danych osobowych, zadbać o utrzymanie wiedzy firmowej i innowacyjnych metod w tajemnicy za pomocą stosownych umów, oraz podejmować wiele decyzji opartych o normy, regulacje i przepisy. Może mieć to bardzo ważne konsekwencje dla całego startupu i dlatego warto  podjąć współpracę z kancelarią prawną, która zagwarantuje kompleksową obsługę. [Zobacz nasze specjalizacje „RODO” – link, „Prawo pracy” – link, „Prawa autorskie” – Link i „”Nowe technologie” – Link]

Inwestor, czyli biznesowy raj? Nie do końca. Twórcom startupu w Polsce wciąż trudno pozyskać finansowanie zewnętrzne. Wizja amerykańskiej ścieżki, krótkiej, usłanej milionami dolarów jest marzeniem. Dlatego każdy potencjalny inwestor traktowany jest jak bilet do biznesowego raju, a przynajmniej jak możliwość polepszenia bytu „biznesowego dziecka”, jakim jest startup. Tymczasem należy zachować czujność i dowiedzieć się o inwestorze jak najwięcej – o jego sposobach działania, wiarygodności. Również podczas negocjacji warto wesprzeć się kimś doświadczonym, np. kancelarią, która będzie broniła interesu twórców startupu. Niezależnie od reputacji inwestora, najczęściej ma on większe doświadczenie biznesowe od założycieli startupu i doprowadzając do nawiązania współpracy wykorzysta je.

Kancelaria prawna Krzeszewski&Partnerzy współpracuje z wieloma firmami prowadzącymi działalność opartą o innowacje technologiczne, e-commerce czy IT. Chronimy nie tylko podmioty z długą tradycją, ale również startupy.

Warto nam zaufać! Skontaktuj się z nami!

logo-footer