Aby uniknąć przedawnienia roszczeń konieczne jest przerwanie biegu przedawnienia. Zgodnie z art. 123 k.c. bieg przedawnienia przerywa się:

1) przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia;

2) przez uznanie roszczenia przez osobę, przeciwko której roszczenie przysługuje;

3) przez wszczęcie mediacji.

Wierzyciele chcąc ograniczyć koszty związane z wniesieniem powództwa i koniecznością uiszczenia opłaty sądowej często decydują się na przerwanie biegu przedawnienia przez wystąpienie z wnioskiem o zawezwanie do próby ugodowej. Obecnie opłata od takiego wniosku wynosi zaledwie 1/5 opłaty. Jest to zatem dużo korzystniejsze finansowo rozwiązanie dla wierzyciela.

W ostatnim czasie jednak można było spotkać się z poglądami, które uznają, że bieg przedawnienia przerywa się tylko na skutek pierwszego zawezwania do próby ugodowej. Niewątpliwie taka interpretacja byłaby niekorzystna dla wierzycieli, gdyż wiązałaby się ze znacznie wyższymi kosztami.

Wątpliwości w tym zakresie rozstrzygnął Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 17 maja 2019 r., IV CSK 77/18, Legalis. W orzeczeniu SN stwierdził co następuje:

  • Zasadą jest, iż każde zawezwanie do próby ugodowej przerywa bieg terminu przedawnienia, a tylko w pewnych sytuacjach kolejne próby mogą być uznane za bezskuteczne na podstawie art. 5 KC.
  • Treść przepisu art. 5 KC nie daje podstaw do takiej jego wykładni, zgodnie z którą bieg przedawnienia przerywa się tylko na skutek pierwszego zawezwania do próby ugodowej. Przepis ten bowiem stanowi o przerwaniu biegu przedawnienia przez każdą wymienioną w nim czynność. Zatem ocenie podlegało, czy kolejne zawezwania do próby ugodowej dokonane przez powódkę, nie stanowiły nadużycia prawa, o jakim mowa w art. 5 KC.

Powyższe rozstrzygnięcie przesądza jednoznacznie, że nie ma żadnych podstaw do uznania, że bieg przedawnienia przerywa się tylko na skutek pierwszego zawezwania do próby ugodowej. Przepis bowiem stanowi o przerwaniu biegu przedawnienia przez każdą wymienioną w nim czynność.

Niemniej jednak Sąd Najwyższy dopuszcza możliwość uznania zawezwania do próby ugodowej za bezskuteczne, jeżeli będzie stanowiło nadużycie prawa, przewidziane w art. 5 k.c., zgodnie z którym:

Nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony.

W ocenie Sądu Najwyższego, wniosek nie będzie uznany za sprzeczny z art. 5 k.c., jeżeli motywem działania wierzyciela, będzie faktycznie chęć zawarcia ugody, a nie jedynie przerwanie biegu przedawnienia. Okoliczności sprawy muszą dawać podstawy do wyciągnięcia tego wniosku.

Przykładowo, w sprawie, która była przedmiotem badania przez Sąd Najwyższy uznał, że wierzyciel miał podstawy, aby spodziewać się, że dłużnik będzie skłonny do zawarcia ugody, ponieważ chwilę wcześniej przegrał inną sprawę z powództwa tego samego wierzyciela. Tym samym zawezwanie do próby ugodowej było uzasadnione, a co za tym idzie skuteczne i przerwało bieg przedawnienia.

Powyższe orzeczenie prowadzi do wniosku, że traktowanie instytucji zawezwania do próby ugodowej wyłącznie jako środka zmierzającego do przerwania biegu przedawnienia niesie dla wierzyciela ryzyko uznania czynności za bezskuteczną. W rezultacie wierzytelność może się przedawnić, pozbawiając wierzyciela możliwości jej egzekwowania.

logo-footer